jest koniem do towarzystwa (ograniczona użytkowość)
nadaje się do hipoterapii
nadaje się dla początkujących
US
Mianem koni szlakowych można nazwać grupę wierzchowców, które dobrze sprawdzają się w jeździe na szlaku, czyli biorące udział w rajdach, dobrze radzące sobie w jeździe terenowej i pokonywaniu przeszkód. Często błędnie zakłada się, że jeśli koń nie do końca się nadaje do typowych dyscyplin jeździeckich, jak skoki czy ujeżdżenie, to może sprawdzi się w jeździe na szlaku. Niekoniecznie musi tak być. Dobry koń szlakowy również musi mieć odpowiednie pochodzenie i zostać w tym celu wytrenowany, tak samo jak konie przeznaczone do innych dyscyplin.
Ogłoszenia na pierwszej stronie
US
US
US
US
US
US
US
US
US
US
US
US
US
US
US
US
US
US
US
US
Jazda na szlaku wymaga od konia spokoju, nie może on być płochliwy ani nerwowy, ponieważ stanowi to zagrożenie nie tylko dla osoby która na nim siedzi, ale też innych uczestników wycieczki. Konie są zwierzętami stadnymi, w związku z tym spłoszenie się jednego konia oznacza często spłoszenie się również reszty stada. Musi też dobrze znosić towarzystwo innych zwierząt, ponieważ wyprawy przeważnie odbywają się w większych grupach koni, zdarza się że grupie towarzyszą też psy. Oprócz tego istotne są cechy fizyczne – mocny kłąb i nogi, gwarantujące sprawność i wytrzymałość, konieczne do pokonywania długich dystansów oraz przeszkód, które mogą pojawić się w terenie.
Koń o takich predyspozycjach musi oczywiście przejść odpowiedni trening, dzięki któremu będzie współpracował z jeźdźcem podczas innych czynności, które mogą mieć miejsce w czasie rajdu. Dobry koń szlakowy powinien bez problemu i w każdych warunkach współpracować przy wsiadaniu i zsiadaniu jeźdźca, ale także przy załadunku i rozładunku potencjalnego bagażu – nie może wierzgać ani się kręcić. Ważne jest również, aby zwierzę było zaznajomione z jak największą liczbą przeszkód naturalnych, czyli na przykład przechodzeniem przez wodę, błoto, przekraczaniem mostków. Warto również trenować równowagę konia na stromych zjazdach – o ile wchodzenie pod górkę zwykle nie stanowi problemu ani zagrożenia, o tyle schodzenie z niej wymaga już większych umiejętności, a potknięcie może skończyć się upadkiem, co naturalnie nie jest pożądane w jeździe terenowej w grupie. Ważne jest też, aby wierzchowiec umiał wykonywać ciasne manewry, takie jak zawracanie na wąskiej ścieżce. Niektóre osobniki lepiej się sprawdzają jako koń prowadzący grupę, niektóre gorzej, jednak niezmiernie ważne jest, aby niezależnie od upodobań naszego wierzchowca, nie miał on problemu z oddzieleniem się od grupy i samodzielną jazdą.
Na szlakach dobrze sprawdzają się konie ras amerykańskich, które często są również wykorzystywane w jeździe western: Rocky Mountain Horse, Paint Horse, Shuffler, ale także dobrze wyszkolone Mustangi czy Araby. Spośród ras Europejskich świetnie radzą sobie również kuce irlandzkie, walijskie, Connemara czy Fell.
Przy poszukiwaniu dobrego konia szlakowego jednym z najistotniejszych czynników jest jego wiek i w tym przypadku młodszy nie znaczy lepszy. Nie oznacza to również, że starszy koń będzie wystarczająco doświadczony, aby sprawdzić się w czasie rajdu, jednak prawdopodobieństwo, że tak będzie, jest o wiele większe. Zdarza się, że i u młodego konia można dostrzec potencjał na dobrego kompana do długich wycieczek terenowych i wymaga on jedynie lekkiego treningu i zapoznania z różnymi nieznanymi mu wcześniej obiektami. Czasami już po kilku wyprawach za doświadczonym prowadzącym koń „załapie” o co chodzi i czego się od niego wymaga. Płeć nie ma tutaj wielkiego znaczenia – klacze sprawdzają się jako konie szlakowe prawie równie dobrze jak wałachy, z wiadomych względów nie poleca się natomiast ogierów, chociaż i od tej reguły są wyjątki –wszystko jest kwestią charakteru konia i jego zgrania z jeźdźcem. Najważniejsze, aby jeździec znał swojego konia i był go pewien.
Nie wolno zapominać o tym, że każdy szlak czy rajd są inne, więc warto zidentyfikować wcześniej swoje potrzeby i oczekiwania, aby wiedzieć w jakim kierunku wyszkolić konia i na co najbardziej zwracać uwagę podczas treningu.